Krótka historia tuszu do rzęs: od wazeliny z węglem do Long For Mascara Inglot

Long For Mascara InglotW tym roku tusz do rzęs skończył 155 lat. Jak rzęsy malowały nasze przodkinie? Pierwsze maskary w niczym nie przypominały tych dzisiejszych. W składzie pierwszego tuszu do rzęs znajdowały się bowiem wazelina i sproszkowany węgiel. (Niektóre kobiety wracają dziś do tego przepisu, tłumacząc, że naturalne składniki są najlepsze). Potem tusz ulegał licznym przeobrażeniom. Powstał tusz do rzęs w kamieniu z mydłem i czarnym pigmentem w składzie; dodawano także płatki mydlane. Stworzono nawet tusz w tubce (wyciskało się go tak samo jak pastę do zębów). W końcu do maskary dodano szczoteczkę – taką, jaką znamy dziś.

Jakie są dzisiejsze tusze do rzęs? Jednym z nich jest Long For Mascara od Inglot. Zadaniem kosmetyku jest podkreślenie i wydłużenie naszych włosków porastających powieki. Taki efekt utrzymuje się na rzęsach przez wiele godzin. Maskara posiada cienką szczoteczkę z małymi i gęstymi włóknami; silikonowe włoski pokrywają nawet czubek grzebyka. Takie włosie zapewnia pokrycie każdej rzęski warstwą tuszu.

Long For Mascara marki Inglot znajduje się w czarnej buteleczce o pojemności 12, 5 ml. Design jest minimalistyczny: na czarnym opakowaniu znajdują się małe, białe napisy. Jeżeli chcecie długo użytkować ten tusz do rzęs, pamiętajcie, by nie wtłaczać do środka powietrza – wtedy maskara szybciej wysycha.

Na przestrzeni lat zmieniały się także sposoby nakładania tuszu oraz metody podkręcania i wydłużania rzęs. Jak makijaż oczu wygląda dziś? Jeżeli chcesz utrwalić i przedłużyć stopień podkręcenia rzęs, delikatnie podgrzej zalotkę suszarką – ciepłe powietrze sprawi, że rzęsy będą długo utrzymywały się w górze. Nie musisz wyrzucać zaschniętej maskary. Możesz rozcieńczyć ją płynem do szkieł kontaktowych. Wlej odrobinę płynu do buteleczki i dokładnie wymieszaj. Często zdarza ci się pobrudzić tuszem pomalowane już powieki? Jeśli tak, podczas tuszowania rzęs zasłoń górne powieki łyżką lub specjalną plastikową nakładką.

< Poprzedni Artykuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *